Styczeń od samego początku bardzo mi się dłużył, choć ciężko było znaleźć motywację do czytania. Postanowiłam nie nakładać na siebie nowych postanowień książkowych i filmowych, a cieszyć się otrzymanym wynikiem. Jak na razie mi to wychodzi. Posty się nie pojawiały, ale zaraz to wyjaśnię. Zapraszam!
Przeczytane:
1. Chemia naszych serc - Krystal Sutherland (288 stron)
2. It ends with us - Colleen Hoover (360 stron)
3. Harry Potter i kamień filozoficzny - J.K. Rowling (328 stron) re-reading
4. Psychologia zmiany - Mateusz Grzesiak (296 stron)
5. Zabić drozda - Harper Lee (344 strony) re-reading
6. Najgorszy człowiek na świecie - Małgorzata Halber (352 strony)7. Opowieści z Akademii Nocnych Łowców - Clary&Johnson&Brennan&Wasserman (656 stron)
8. Kindness Boomerang - Orly Wahba (384 strony)
9. Conviction - Corinne Michaels (356 stron)
10. Kto się boi pana Wolfe'a? - Hazel Osmond (440 stron)
Ilość stron: 3 804
Dziennie: 122
Obejrzane:
1. Był sobie pies (film)
2. Riverdale - 11 odcinków
3. Transporter (film)
4. Bodyguard (film)
5. Wschodnie obietnice (film)
6. Zanim się pojawiłeś (film)
7. The end of the f***ing world - 8 odcinków
8. Lucifer - 8 odcinków
9. Supernatural - 9 odcinków
10. Sausage Party (film)
11. Arrow - 3 odcinki
12. Romeo i Julia (film)
13. Stygmatyczka (film)
14. The Punisher - 6 odcinków
Styczeń?
Był ciężki. Na blogu była pustka spowodowana nawałem spraw szkolnych i nie tylko, ale wydaje mi się, że wszystko już sobie poukładałam. Zaczęłam ferie, więc w miarę możliwości nadrobię zaległe posty i będą się one częściej pojawiać. W styczniu udało mi się przeczytać sporo ciekawych książek i jak najszybciej chcę o nich napisać.
Luty?
Pierwsza połowa będzie dla mnie wolna z powodu wspomnianych ferii, później niestety zacznie się praca na wysokich obrotach, choć niespecjalnie za tym tęsknię. Nie wiem ile uda mi się przeczytać ani obejrzeć, ale mam nadzieję, że gdy już coś się pojawi, to będzie to warte polecenia.
Jak wam minął styczeń? Co ciekawego możecie polecić? Jakie plany na luty?
No no, 10 książek! U mnie 8 i to i tak sporo jak dla mnie. xD Jestem zadowolona, bo prawie same perełki spotkałam i dużo klasyki (no, lektur). Polecam szczególnie Dukaja: "Perfekcyjna niedoskonałość"! ♥ Zresztą, niedługo u mnie podsumowanie. Z Twojej listy czytałam jedynie "Zabić drozda" (cudo!) i Harry'ego (wiadomo). Nawał obowiązków szkolnych? Znamy to. Nade mną wiszą od miesiąca a ja zgrabnie udaję, że ich nie ma, czytając więcej książek niż zwykle, ech... xD Mój mózg nie działa, jak należy. Też zaczęłam ferie, ale przygotowuję się (teoretycznie) do olimpiady, która jest 10.02 i... odpoczywam tak 5/10. Paradoksalnie, odpocznę, jak się szkoła zacznie na nowo. ;D A matury coraz bliżej - powinno mnie to stresować, a tu nic. Dużo filmów i seriali widzę! Podziwiam, że w jakiś sposób to kontrolujesz - u mnie różnie z tym.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Ballady Bezludne
"Perfekcyjna niedoskonałość" mnie zaintrygowała z opisu, więc spróbuję jak najszybciej ją poznać :) U mnie wciąż się zbierają sprawdziany, kartkówki, próbne maturki ni na lekcjach i póki co moje ferie to codzienna, kilkugodzinna nauka :") Oczywiście trzymam kciuki za jak najlepszy wynik! Co do seriali i filmów, to oglądam je w wolnej chwili, czasem wieczorem, czasem do lekcji, tak w ramach odpoczynku :D
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Też osglądałam w styczniu The end of the f***ing world i osobiście uwielbiam <3 W sumie Lucifera też oglądałam- ale czy jeden odcinek się liczy? :D
OdpowiedzUsuńLucifer zawsze sie liczy! :D
Usuńpiękny wynik, życzę by luty był równie owocny a i bardzo przyjemny
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo dziękuję! :)
UsuńRewelacyjne wyniki - kto by pomyślał, że miałaś zastój. ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :D
UsuńO ja świetny wynik! Zarówno czytelniczy jak i serialowo-filmowy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
OdpowiedzUsuńAż 10 książek? O Mamuńciu, nie wierzę! Ale zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Caroline Livre
Dziękuję :D
Usuń