sobota, 3 października 2015

PRZEDPREMIEROWO: 163. Pulse

Emily postawiła swoje życie na jedną kartę. Zrozumiała, że kocha Gavina i zrobi wszystko, żeby on się o tym dowiedział. Nie ma pewności, że mężczyzna, który zdobył jej serce odwzajemnia jej uczucia, ale głos serca rzadko się myli.
Ciężko zraniony Gavin nie pozwala tak szybko  na powrót wniknąć Emily do swojego życia, choćby nie wiem jak chciał. Potrzebuje miłości. Potrzebuje pomocy. Lecz czy ta dziewczyna zdoła i zechce mu jej udzielić?

Dlaczego to jest już koniec?! Collide skończyła się w nieodpowiednim momencie, tak jakby wyłączyć film w trakcie jakiejś ważnej sceny. O Pulse nie można tego powiedzieć, ale i tak bardzo ciężko jest się rozstać z bohaterami. Nawet z Debillonem (nie, nie jestem jego fanką, ale książka mogłaby być dłuższa, choćby o kilka konfrontacji pomiędzy nim, a Gavinem). Chociaż i tak strasznie denerwowało mnie czepianie się Dillona spraw, które go nie powinny dotyczyć.

Gail McHugh należy się szacunek. Potrafi pisać tak ciekawie, że czytelnik od razu zaczytuje się w powieści ciężko mu jest się z nią rozstać. No i sarkazm i żarty Gavina... Trzy razy na tak, więc może zamiast duologii uda się dorobić trzeci tom?

Bohaterowie, których tak pokochałam w pierwszej części nieco się zmienili - na lepsze oczywiście. Każdy z osobna przeszedł przemianę wewnętrzną i dorósł do pewnych decyzji o mniejszej lub większej wadze. Chociaż niektórzy zmienili się w takich... idiotów, że głowa mała (tak Dillon to o tobie).

Książka utrzymuje poziom Collide, a nawet jest lepsza! Mimo, że wydaje się być przewidywalna porusza wiele ważnych tematów, np. przemoc w związku - psychiczna i fizyczna. Jedna i druga pozostawia ślady, choć jedna trwałe, druga niekoniecznie...
Z mojej strony pozostaje mi tylko Wam ją serdecznie polecić.

Tytuł oryginału: Pulse
Autorka: Gail McHugh
Seria: Collide (#2)
Wydawnictwo: Akurat
Liczba stron: 398
Moja ocena: 9/10
Za możliwość poznania dalszych losów Emily i Gavina serdecznie dziękuję Wydawnictwu!

Premiera 7 października 2015r!

4 komentarze:

  1. nie czytalam pierwszej czesci ale mam ochote :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam. Podobała mi się, ale do pierwszego tomu jej trochę brakuje :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam jeszcze "Collide", ale cieszę się, że kolejny tom jest równie dobry.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja niestety również jestem do tyłu,bo nie czytałam pierwszej części,ale także mam zamiar to nadrobić w najbliższym czasie.

    OdpowiedzUsuń

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...