niedziela, 12 kwietnia 2015

117. Poddasze


"Poddasze" jest opowieścią o grupce młodych ludzi, którzy nie zarabiają na tyle ile by chcieli. Ferajna utworzona na poddaszu przetrwa dużo i dużo zrobi, np. skok na bank, który ma im pomóc w wzbogaceniu się 'bez wysiłku'. Członkowie grupy przeżywają różne zmartwienia, rozterki miłosne, zakochują się w sobie i żenią.

Książka niestety nie spodobała mi się. Pisana specyficznym językiem, który ma w sobie mnóstwo dziecięcych rymowanek i śpiewnej treści nie zachwyciła mnie. W pewnym momencie czułam się jakbym czytała tekst piosenki. Jeśli Was coś takiego ciekawi to zachęcam, ale to nie moja bajka.
Lubię słuchać rapu raz na jakiś czas, ale czytanie tak rymowanej całej (choć i tak krótkiej) książki nie było moim zdaniem fajnym zabiegiem. Chyba już wyrosłam z rymowanych książek. 

W książce chyba chodziło o niezwykłość i skrajność. Od przyjaźni do miłości. Od broni i samolotów do skoku na bank. Od niebezpiecznych misji po sielankę w rodzinnym kraju. Historia jest zabawna, aczkolwiek sposób jej wykonania stanowczo mnie zniechęcił do 'wczucia się' w nią. 

 Jeśli ktoś jest zainteresowany tym niekonwencjonalnym sposobem pisania to zachęcam, jeśli nie to raczej Wam się nie spodoba. Sami przeczytajcie i oceńcie. 

Tytuł oryginału: Poddasze
Autor: Adam Borowiecki
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 129
Moja ocena: 5/10
***

Książka bierze udział w wyzwaniach OkładkoweLove i Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (+1cm)



Za książkę dziekuję Wydanictwu Novae Res!

1 komentarz:

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...