środa, 12 października 2022

579. Lightlark

Parę słów o książkach - blog z recenzjami książek
Instagram: @zmu_booklover

Co sto lat sztormy i burze obecne na wyspie Lightlark milkną. Przez sto dni wyspa staje się dostępna dla wszystkich, dlatego też w ciągu tych stu dni trwają rozgrywki - zwane Centennialem - między władcami sześciu królestw. Pięćset lat wcześniej wszystkie sześć królestw – Dzikich, Gwiezdnych, Księżycowych, Niebiańskich, Słonecznych i Mrocznych – zostało przeklętych, a ich moce zwróciły się przeciwko nim jak trucizna. Stąd też rozgrywki są krwawe, bo w celu zdjęcia klątwy ktoś musi umrzeć.
Tylko jeśli umrze wladca, to i lud przepadnie, stąd nikt nie chce się podkładać i za wszelką cenę stara się wygrać. Łącznie z Islą, przywódczynią Dzikich. Jej klątwą jest to, że jej lud morduje osoby, które ich pokochają. Dlatego też młoda władczyni zrobi wszystko, by przywrócić swoim poddanym normalne życie i szansę na miłość. 
Jesteście gotowi na świat intryg, zdrad, tajemnic i strachów? Witajcie na Centennialu!

O książce Alex Aster było głośno jeszcze przed jej polską premierą. Za sprawą tego szumu dowiedziałam się o tym tytule i nie poddając się negatywnym opiniom chciałam wyrobić własne zdanie. I do teraz nie rozumiem fali hejtu jaka wylała się na autorkę, bo książka była świetna!

"Lightlark" jest połączeniem fantastyki i Young Adult, które okazało się strzałem w dziesiątkę. Rozpoczynając lekturę miałam pewne obawy co do tego czy polubię się z tym debiutem, ale książka zachwyciła mnie już na początku. Nie jest w stu procentach idealna, bo brakuje jej dookreślenia świata czy kilku postaci, ale wierzę, że to się uda w kolejnych tomach. Jednak jak na debiut okazała się być bardzo dobra.

Alex Aster ma lekkie pióro, przez co książkę pochłonęłam w krótkim czasie. Fabuła, choć początkowo niespecjalnie zaskakująca, również mnie zachwyciła. Wątek igrzysk na śmierć i życie pojawiał się w literaturze niejednokrotnie, ale nabudowanie świata wokół tej walki i wyróżniające się królestwa wyszło świetnie i już nie mogę się doczekać kolejnych części. Szczególnie po zaserwowanym nam zakończeniu!

Isla, jako wiodąca bohaterka, kupiła mnie niemal od razu. Młoda, na zewnątrz odważna, a w głębi duszy mierząca się z przerażeniem, jakie mielibyśmy i my będąc na jej miejscu. Ma misję i chce za wszelką cenę ocalić Dzikich, dlatego też stara się uczyć intryg i oszust, jakimi posługują się pozostali władcy. Nie umie jednak do końca wyłączyć uczuć, co uczyniło ją jeszcze bardziej mi bliższą. 

Pani Aster wplotła nam tu również pewien wątek romantyczny, jednak nie wysuwała go jako główny temat, dlatego też cieszę się, że książka pozostała głównie pod hasłem fantastyki. Jego rozwój udało mi się w większej części przewidzieć, jednak muszę przyznać autorce punkt za rozwinięcie. Na szczęście nie przyćmił on całej historii, przez co chyba jeszcze chętniej będę czekać na rozwinięcie. 

Jeśli poszukujecie książki pełnej tajemnic, intryg i krwi, prowadzonej z perspektywy młodej walecznej władczyni, to "Lightlark" jest pozycją idealną!


Tytuł oryginału: Lightlark

Autorka: Alex Aster

Seria: Lightlark (#1)

Wydawnictwo: Jaguar

Liczba stron: 480

Moja ocena: 8/10

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...