Parę słów o książkach - blog z recenzjami książek Instagram: @zmu_booklover |
Audrey przez przeprowadzkę zmuszona jest zacząć nową szkołę. Tym sposobem trafia do Illumen Hall, elitarnej szkoły z internatem. Niestety szkoła już od pierwszych chwil zdaje się skrywać sekrety i troski, o których Audrey nie miała pojęcia. Jej współlokatorka również nie jest stoją dobroci i serdeczności. Ivy Moore-Zhang to ambitna prymuska, która niedawno straciła przyjaciółkę. Wszelkie próby pogodzenia się z tym niweczy nieszczęsny podcast, który wstrząsa Ivy i resztą szkoły.
"Stowarzyszenie srok. Jedna to smutek..." to historia o elitarnej szkole, oddającej wręcz nabożną cześć srokom, pełnej młodych ludzi, którzy wciąż nie otrząsneli się z tragedii, jaka ich spotkała. Autorki wykreowały bohaterów tak, by nie dało się zapomnieć, że mamy do czynienia z wrażliwymi i zagubionymi nastolatkami.
Dzięki akcji prowadzonej kilkutorowo mogliśmy lepiej poznać zarówno Audrey, jak i Ivy. Nie jestem w stanie ocenić, którą z bohaterek polubiłam bardziej, dlatego też dobrze odnajdywałam się w rozdziałach prowadzonych z obu perspektyw.
Historia przywodziła mi na myśl serię "Wybrani", którą lata temu uwielbiałam. Głównie za sprawą umieszczenia akcji w zamkniętej elitarnej szkole i zagadce, która zajmuje myśli uczniów. Wątek podcastu z kolei skojarzył mi się z serialem Pretty Little Liars. Jeśli polubiliście Wybranych i PLL, to jestem pewna, że "Jedna to smutek" przypadne Wam do gustu. W pewnym stopniu książka skojarzyła mi się również z serialem Ares, choć bez krwawych wstawek.
Styl autorek jest lekki i przystępny, dlatego też książkę przeczytałam niemal na raz. Od momentu jej skonczenia żałuję, że nie ma jeszcze dostępnego drugiego tomu. Serię oczywiście będę czytać dalej i już teraz nie mogę się doczekać kontynuacji.
Od pewnego czasu ograniczałam czytanie literatury młodzieżowej, ponieważ czytane przeze mnie książki były przewidywalne, a przez to i męczące. Z tego powodu do lektury tego tytułu podeszłam z pewną dozą niepewności, ale już od pierwszych stron wiedziałam, że to będzie świetna historia. Z miejsca mnie wciągnęła i z trudem odrywałam się na jakiekolwiek przerwy.
Podsumowując, jeśli jesteście fanami PLL, Wybranych lub serialu Ares, to "Jedna to smutek" jest lekturą obowiązkową. Nawet fani Sherlocka Holmesa powinni odnaleźć tu coś dla siebie. Serdecznie polecam, mnie samej pozostało tylko trzymać kciuki za prędkie wydanie kolejnych tomów.
Tytuł oryginału: One for Sorrow
Autorki: Zoe Sugg, Amy McCulloch
Seria: Stowarzyszenie srok (#1)
Wydawnictwo: Insignis
Liczba stron: 416
Moja ocena: 9/10
Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu!
Byłam zachwycona tą książką!
OdpowiedzUsuńPS. Premiera drugiego tomu w oryginale będzie miała miejsce na dniach ;)
Wyczekuję polskiej premiery!
UsuńZ chęcią bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się to uda :)
Usuńsuper
OdpowiedzUsuń❤
Usuń