poniedziałek, 16 marca 2020

488. Noc, która się nie kończy. Historia obozów koncentracyjnych

Parę słów o książkach - blog z recenzjami książek

"Jeżeli stosujemy przemoc, jako środek mający prowadzić do celu, cel ten czasami się zmienia lub nigdy nie zostaje osiągnięty"

Obozy koncentracyjne słusznie kojarzą się z czasami drugiej wojny światowej, jednak to nie na gruncie nazistowskiej ideologii powstały. I choć Hitler zgotował światu wiele zła, to pierwszy obóz powstał nie z jego ręki, ale w czasie, gdy Adolf Hitler miał dopiero siedem lat i w dodatku poza Europą. Obozy nie zakończyły swojej racji bytu po wojnie, wiedzieliście, że działają do dziś?

"Noc, która się nie kończy. Historia obozów koncetracyjnych" to nie jest przyjemna lektura, która zabrała mi jeden wieczór. Nad tym tytułem siedziałam dłuższy czas nie mogąc pojąć jakim cudem ludzie ludziom zgotowali taki los i dlaczego te obozy wciąż funkcjonują, jednak uważam, że w stu procentach warto zapoznać się z tematem, szczególnie gdy wie się o tym niewiele.

"Była to eksterminacja. Jedynym pokojem, do jakiego mogła doprowadzić był pokój pustyni i grobu"

Przybywając do obozu zazwyczaj nie wiesz za co, możesz się tylko domyślać. Cierpisz, znosisz krzywdy fizyczne, jak i psychiczne, nie tylko z racji tortur, ale i nagłego zamknięcia. Pracujesz, głodujesz i nawet nie wiesz czy kiedykolwiek uda ci się jeszcze spotkać z rodziną, czy może umrzesz na terenie obozu i nie dowie się o tym nikt.

"Ludzie są zazwyczaj przetrzymywani ze względu na swoją tożsamość rasową, kulturową, religijną lub polityczną, nie zaś jako sprawcy przestępstw podlegających ściganiu"

"Noc, która się nie kończy..." pomogła mi uporządkować moją wiedzę z historii. Wcześniej myśląc o obozach koncetracyjnych kojarzyłam je z II wojną światową, Hitlerem, Auschwitz. Nie zdawałam sobie sprawy, że praktyka ich prowadzenia stosowana jest do dziś, a większość ludzi, pewnie podobnie do mnie, nie zdaje sobie z tego sprawy. Zazwyczaj nie sięgam po książki naukowe, jednak tym razem niesamowicie się cieszę, że przełamałam się, ponieważ udało mi się zrozumieć, że zło w postaci obozów dalej funkcjonuje na świecie i choć nie jest to powód do radości, to warto wiedzieć, że z czasem zakończenia wojny obozy nie przeszły do historii. Słowa Maraian Turkiego, które padły na uroczystości 75-lecia wyzwolenia Auschiwitz ("Nie bądźcie obojętni") możemy również odnieść do edukowania się o tym co się na świecie działo i dzieje, przynajmniej do czasu, gdy nie uda nam się tych krzywd znieść.

Tytuł oryginału: One Long Night. A Global History of Concentration Camps
Autor: Andrea Pitzer
Wydawnictwo: Znak
Liczba stron: 480
Moja ocena: 8/10

4 komentarze:

  1. Myślę, że to lektura dla bardziej ambitnych... A tych mam chwilowo za dużo na głowie!

    OdpowiedzUsuń
  2. To książka, którą młodzi powinni czytać, jako przestrogę na przyszłość, aby pamięć o tych strasznych czasach nigdy nie umarła i nigdy się nie powtórzyła.

    OdpowiedzUsuń

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...