Pare słów o książkach - blog z recenzjami książek |
Drugi miesiąc studiów, a blog zaczął świecić pustkami... Wracam!
Przeczytane:
1. King - T. M. Frazier (302 strony)
2. Franky in love -David Yoon (344 strony)
3. Pianie kogutów, płacz psów - Wojciech Tochman (224 strony)
4. Patolodzy. Panie doktorze czy to rak? - Paulina Łopatniuk (398 stron)
5. Listy zza grobu - Remigiusz Mróz (464 strony)
6. Ucho igielne - Wiesław Myśliwski (448 stron)
7. Chrobot. Życie najzwyklejszych ludzi - Tomasz Michniewicz (480 stron)
8. Nikt nie idzie - Jakub Małecki (264 strony)
9. Średniowiecze bez trzymanki - Wojciech Drewniak (320 stron)
10. Skaza - Robert Małecki (567 stron)
Liczba stron: 3 811
Dziennie: 127
Obejrzane:
a) seriale:
1. Gossip girl - 1 odcinek
b) filmy:
1. Joker
2. Plan doskonały
3. Nieplanowane
4. Midway
5. Mowa ptaków
6. Rodzina Addamsów
7. Plan ucieczki
8. Furia
Listopad?
Może pod względem czytelniczym czy filmowym listopad nie okazał się słabym miesiącem, ale ta jedna jedyna recenzja, która się ukazała może dać do myślenia. W listopadzie miałam kilka zaliczeń, próbowałam też ogarnąć jako tako regularną naukę i rozplanować sobie czas tak, by udało się go znaleźć na wszystko. Udało mi się z marnym skutkiem, a książki nadgoniłam jedynie dzięki akcji czytajpl, która przekonała mnie do audiobooków! Nie byłam do nich zbyt przychylnie nastawiona, myślałam, że nie uda mi się skupić, ale jednak "Pianie kogutów, płacz psów", "Listy zza grobu" i "Patolodzy. Panie doktorze czy to rak?" pochłonęłam w formie audio. Pierwsza z wymienionych szczególnie zapadła mi w pamięci i aż żałuję, że nie mam jej na własnej półce. "Chrobot. Życie najzwyklejszych ludzi" również uważam za wartą uwagi lekturę.
Filmowo listopad również był dobry - udało mi się być w kinie na czterech nowościach - Jokerze, Nieplanowanych, Midway i Rodzinie Addamsów, a także obejrzeć cztery inne perełki - Plan doskonały, który uważam za pierwowzór Domu z papieru, Mowę ptaków, która płatała figle mojej głowie, Plan ucieczki z ulubionym Stallonem i Schwarzeneggerem oraz Furię z Bradem Pittem.
Grudzień?
Mam nadzieję, że grudzień okaże się dobrym miesiącem pod względem zarówno czytelniczym, jak i recenzenckim. Mam w planach kilka książek, ale też sporo nauki, więc będę walczyć, aby czas przeznaczony na to rozłożyć sensownie. Jak na razie na grudzień nie mam zapowiedzianych większych egzaminów, ale sesja zbliża się nieubłaganie.
Dajcie znać jak minął Wam listopad, co planujecie na grudzień i pocieszcie mnie proszę, że nie tylko ja cierpię na niedoczas! ;)
Świetne wyniki. Zaczytanego grudnia!
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie!
UsuńŚwietny wynik :D Ja mam na koncie 11 książek, listopad był dla mnie trudny pod względem fizycznym, rosnący ciążowy brzuszek daje trochę w kość :) Byleby do świąt a potem zacznie się odliczanie :)
OdpowiedzUsuńOjej w takim razie będę trzymać kciuki za szczęśliwe rozwiązanie! ❤
UsuńPocieszam Cię, nie tylko Ty cierpisz na niedoczas :D A u mnie też sesja się zbliża, a chęci do regularnej nauki nadal brak :/
OdpowiedzUsuńSesja to zmora każdego studenta, niestety!
UsuńMimo studiów to świetny wynik. Z niedoczasem mam podobnie :D
OdpowiedzUsuńŻycie byłoby piękniejsze gdyby dobra trwała 30h 😜
UsuńImponujący wynik. Ja właśnie zaczynam swoją "zabawę" z blogiem, więc zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńChętnie wpadnę ;)
Usuń