Parę słów o książkach - blog z recenzjami książek |
Holly Ashton to świetna architektka z Sydney, z głową pełną pomysłów i godnym podziwu oddaniem pracy. Poza jednym dniem w roku, tj. swoimi urodzinami, ciężko pracuje na swój wizerunek. Magiczny dzień urodzin jest dla niej dniem żałoby i zajadaniem smutku odkąd zmarła jej mama. I to właśnie w ten dzień, w swoje dwudzieste piąte urodziny Holly poznaje swojego nowego klienta - Ryana, który spróbuje pokazać jej czym jest miłość.
Nowość od Kate Sterritt to książka, którą nie sposób odłożyć przed jej zakończeniem. Lekkie pióro autorki dopełniało ciekawie zbudowaną fabułę, a nowo wprowadzane wątki intrygowały na tyle, by śledzić dalszą akcję.
Kreacja bohaterów była dość specyficzna, gdyż nie miałam większego problemu z domyśleniem się ich kolejnych kroków, a jednocześnie polubiłam ich na tyle, że chciałam dalej o nich czytać. Schematyczność, którą zauważyłam, wynika z mojego przesytu literaturą tego typu. Znam takich książek zbyt wiele i w tym momencie trudno jest mnie czymś zaciekawić i zaskoczyć.
"Z widokiem na miłość" to naprawdę udany debiut, jednak przez natłok romansów na rynku może wydawać się schematyczny. Bardzo szybko wciąga, a jednocześnie nie bardzo chcemy się z nią rozstawać, gdy ilość stron zaczyna się kurczyć. Książka zaciekawiła mnie na tyle, że mam w planach sięgnąć po inne tytuły tej autorki i mam nadzieję, że będą równie udane, a może i lepsze. Dzięki przystępnemu i lekkiemu językowi czyta się praktycznie sama, więc wystarczy ją otworzyć i pozwolić na zajęcie kilku godzin.
Tytuł oryginału: The Holly Project
Autorka: Kate Sterritt
Wydawnictwo: Kobiece
Liczba stron: 296
"Z widokiem na miłość" to naprawdę udany debiut, jednak przez natłok romansów na rynku może wydawać się schematyczny. Bardzo szybko wciąga, a jednocześnie nie bardzo chcemy się z nią rozstawać, gdy ilość stron zaczyna się kurczyć. Książka zaciekawiła mnie na tyle, że mam w planach sięgnąć po inne tytuły tej autorki i mam nadzieję, że będą równie udane, a może i lepsze. Dzięki przystępnemu i lekkiemu językowi czyta się praktycznie sama, więc wystarczy ją otworzyć i pozwolić na zajęcie kilku godzin.
Tytuł oryginału: The Holly Project
Autorka: Kate Sterritt
Wydawnictwo: Kobiece
Liczba stron: 296
Moja ocena: 7/10
Jeśli kiedyś się na nią natknę, pewnie spróbuję ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńSiostra lubi takie książki, akurat niedługo ma urodziny. Chyba znalazłam prezent :)
OdpowiedzUsuńOby się spodobał! :)
UsuńJeśli wpadnie mi w łapki to przeczytam :)
OdpowiedzUsuńwww.whothatgirl.pl
Super :)
UsuńZainteresowałam się. Będę miała na uwadze ten tytuł
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że szybko wpadnie w Twoje ręce :)
UsuńDebiut udany wiec czekam na kolejne książki :)
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że szybko się pojawią :)
Usuńbardzo fajna książka
OdpowiedzUsuńZgadzam się ;)
UsuńW realu nie ma widoku na miłość to choć w fikcyjnym świecie się chętnie zatracę :)
OdpowiedzUsuńOt to to :D Skądś to znam!
UsuńHm zawsze jestem ciekawa debiutów :)
OdpowiedzUsuńZnam to doskonale :D
Usuń