W listopadzie opublikowałam jedynie 3 recenzje, z czego niestety nie jestem dumna, ale listopad zawsze u mnie jest najgorszym miesiącem, bo przed świętami każdy nauczyciel na siłę wciska w nas każdego dnia kartkówkę, bądź sprawdzian. Dodatkiem w tym miesiącu był opublikowany na samym początku Social Media Book Tag.
W październiku stosik był pokaźny, więc mój portfel strasznie nad tym ubolewał, czego wynikiem jest tylko jedna książka, ale za to kilka dodatków.
Na zdjęciu pokazane są moje ostatnie zakupy, czyli nowelka do Rywalek, czyli "Książę i Gwardzista". Do premiery książki odliczałam długi długi czas, a jak przyszło co do czego, to kupiłam dopiero jakiś czas później całkowicie przypadkowo na promocji.
W tym samym sklepie stwierdziłam, że dopomogę Św. Mikołajowi w kwestii prezentu dla mojej osoby i kupiłam sobie prześliczny kubeczek i miseczkę z sówkami. Czy tylko ja mam, tzw. zajawkę na sówki?A w rogu zdjęcia jest cudowny świecznik z lawendą, a w nim świeczka oczywiście lawendowa, które są prezentem imieninowym od przyjaciółki.
Reasumując źle u mnie nie było, ale i nie najlepiej, bo troszkę Was zaniedbałam, za co przepraszam. Mam nadzieję, że teraz już znajdę więcej czasu, szczególnie, że już niedługo będzie aż 3 tygodnie wolnego.
Kasia
Też mam zajawkę na sówki XD Poza tym mam tak samo jak ty: pełno listopadowych kartkówek oraz mało książek kupionych, bo mój portfel świeci pustkami >< Czy książki nie mogą być darmowe?
OdpowiedzUsuńSówki rządzą! :D Listopadowe kartkówki już za mną a teraz przedświąteczne sprawdziany :<
UsuńDarmową książeczką ja bym nie pogardziła. :D
Trzymam kciuki za grudzien! :)
OdpowiedzUsuń