61. Wybrani

Tytuł oryginału: Night School
Autor: C.J.Daugherty
Tom: 1
Seria: Akademia Cimmeria
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 440
Ocena: 10/10

Sława tej serii chyba nigdy nie przemija. Na szczęście słyszymy o niej same dobre opinie. Nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam, gdy akcja książki dzieje się w jakiejś akademii, bądź szkole z internatem. Szczerze denerwuje mnie ciągłe wtrącanie się rodziców, a w internatach ich nie ma, więc te książki to ''moja bajka''. Mimo, że uczniowie są pod ciągłym okiem nauczycieli, to i tak mają tzw. większe pole do popisu i ich wybory są (mimo, że często głupie) tylko ich własne, tak bez podpowiedzi rodziny i sami muszą za nie potem odpowiadać. Jeśli macie podobne odczucia, to ''Wybrani'' są właśnie dla Was.

"Nie wszystko jest tym, na co wygląda, a ludzie nie zawsze są tymi, za których się podają."

Allie jest tzw. trudnym dzieckiem. Kiedyś była grzeczną dziewczynką, dobrze się uczyła, ale od kiedy jej starszy brat zaginął jej zachowanie zmieniło się o 360 stopni. Ciągle pakuje się w kłopoty, ale kiedy zostaje kolejny raz aresztowana jej rodzice podejmują decyzję o przeniesieniu jej do Akademii Cimmeria. Dziewczyna już od początku czuje, że nie może się dopasować. Do tej szkoły chodzą dzieci bardzo wpływowych i bogatych osób. Kiedy jednak w Akademii jedna z uczennic zostaje zamordowana Allie odkrywa sekret, który skrywała ta szkoła. W międzyczasie dziewczyna poznaje dwóch chłopaków: przystojnego Sylvaina i outsidera Cartera. Co odkryje nastolatka i w jaki sposób sobie z tym poradzi?

"To twoja piechota. Ma najmniejsze możliwości poruszania się i jest najsłabsza, ale ponieważ piony gotowe są poświęcić życie dla lepszych od siebie, bez nich nie wygrasz. (...) Król. Prawie zawsze jest słabszy, niż mogłoby się zdawać. Wszyscy go chronią, ale on właściwie nigdy nikomu nie pomaga, bo gdyby to zrobił, mógłby zginąć. (...) Królowa. Jest absolutnie podła. Ale jeśli chcesz wygrać, musisz z nią współpracować."

"Wybranych", a właściwie całą Akademię Cimmeria można porównać do szachownicy. Są dwie strony: czarne i białe pionki. Są dwie osoby, które szachami walczą przeciw sobie, byle tylko zdobyć króla przeciwnika. Posługują się pionkami, które wykonują rozkazy, poświęcają życia, dla celów wyższych i obrony "tych ważniejszych", nawet jeśli nie wiedzą czemu to robią... A teraz przyznać się kto skojarzył to, z Akademią ;)

Książka jest fajnie napisana, właściwie cudownie <3 Ja również skorzystam z wypowiedzi Eweliny Lisowskiej: "Wybrani to czarna dziura, która pochłania bez reszty, aż do ostatniej strony". Zgadzam się z tym zdaniem i to w 100%. Oczywiście w trakcie czytania wirowało mi w głowie miliony pytań : Co to jest "nocna szkoła"? Kim naprawdę jest Allie? Którego z chłopaków wybierze?

Autorka od razu przekonała mnie do siebie. Zbudowała w tej książce, jak i w kolejnych częściach świetne napięcie, które bardzo przyciąga uwagę. "Wybrani" mają świetną konstrukcję i mam nadzieję, że wszyscy czytelnicy to doceniają. Nie wiem co mogłabym napisać o tej cudownej książce jeszcze, bo z pewnością inni blogerzy mnie już uprzedzili ;p Mam takie jedno marzenie, żeby jak najwięcej osób poznało tą serię, więc w miarę możliwości polecajcie ją wszystkim znajomym ;) Ja (z mojej strony) postaram się sprowadzić ją do biblioteki (jeśli będzie możliwość to do szkolnej i miejskiej), bo niestety w żadnej nie ma. 

"Herbata to napój, który poradzić sobie ze złem całego świata."

Mam nadzieję, że jeśli jeszcze nie czytaliście o Allie Sheridan, to szybko naprawicie ten "błąd" i zabierzecie się za ta serię. :)

Pozdrawiam

Kasia <3