środa, 7 maja 2014

60. Mechaniczny książę

Tytuł oryginału: The Clockwork Prince.
Autor: Cassandra Clare
Tom: 2
Seria: Diabelskie maszyny
Wydawnictwo: MAG
Liczba stron: 494
Ocena: +8/10


''Mechaniczny książę'' to kolejny debiut pani Clare. Nie poprzestała ona na pochwałach za serię ''Dary anioła'' i napisała do niej prequel, tj. serię ''Diabelskie maszyny''. Oczywiście bardzo dobrze, ze tak się stało, bo teraz możemy dokładniej dowidzieć się kim byli Nocni Łowcy i poznać przodków niektórych rodów.


*W magicznym podziemnym świecie wiktoriańskiego Londynu Tessa znalazła bezpieczne schronienie u Nocnych Łowców. Niestety, bezpieczeństwo okazuje się nietrwałe, kiedy grupa podstępnych członków Clave zaczyna spiskować, żeby odsunąć jej protektorkę Charlotte od kierowania Instytutem. Z pomocą przystojnego i autodestrukcyjnego Willa oraz zakochanego w niej Jema Tessa odkrywa, że wojna z Mistrzem wynika z jego osobistych pobudek. Mistrz obwinia ich o dawną tragedię, która zniszczyła mu życie. (...) Czy odnalezienie Mistrza uwolni Willa od sekretów, a Tessie da odpowiedzi na pytania, kim jest i dlaczego się urodziła?* (OPIS POCHODZI Z OKŁADKI KSIĄŻKI)

Wiem, że niepodobne jest do mnie, żeby przepisywać ''żywcem'' z okładki, ale ten opis idealnie pasuje do tego co chciałam Wam przekazać. Ta książka po prostu wyszła autorce cudownie, choć strasznie się zdenerwowałam i prawie popłakałam pod koniec. Prawie nic nie poszło po mojej myśli, ale w sumie to byłoby zbyt oczywiste... Jednak wolałabym inne zakończenie tego tomu.

''Mechaniczny książę'' jest naprawdę świetnie napisany i bardzo przyjemnie się go czyta. Na podstawie innych przeczytanych przeze mnie wielotomowych opowieści, lub wielu książek można było stwierdzić, że po jakimś czasie pisze tzw. od niechcenia, bo nie są one już tak cudowne jak, np. pierwszy, czy drugi tom. Na szczęście o pani Clare tego nie można powiedzieć, bo jej wszystkie książki (jakie do tej por przeczytałam, czyli 3 tomy DA i dwa tomy DM) mimo, że opierają się na jednym schemacie to są cudowne i nie sądzę, żeby sposób pisania autorki się zepsuł w kolejnych tomach.

Muszę się kiedyś nauczyć pisać jak pani Clare, to może kiedyś ktoś na podobnym blogu będzie recenzował moje książki ;) Ale jej zakończenia książek są cudowne... oczywiście, gdy ma się kolejny tom pod ręką, bo jak nie (tak jak ja na przykład) bardzo dużo myślę o tym co będzie w następnym tomie i to mnie mocno rozprasza, więc muszę zabrać się za kolejny tom, zanim zacznę łapać gorsze oceny przez to ;p

Książkę serdecznie polecam każdemu, który przeczytał oczywiście #1 tom. Mam nadzieje, że spodoba się ona Wam tak bardzo jak i mnie (nie wiem tylko, czy to możliwe :D).

Pozdrawiam
Kasia <3

4 komentarze:

  1. Masz rację, że to świetna seria. Będę ją długo wspominać. Choć ja osobiście wolę Dary Anioła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc Clary bardziej przypadła mi do gustu niż Tessa, ale obie serie bardzo lubię :)

      Usuń
  2. Mam nadzieję, że uda mi się przeczytać pierwszy tom ;)

    OdpowiedzUsuń

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...