czwartek, 10 września 2015

158. Pisane szkarłatem


"Nie lubił kłamców. Ludzie, którzy kłamali w drobnych sprawach, kłamali też w wielu innych, często istotniejszych."

Świat nie należy do ludzi. Od zarania dziejów wynajmują grunty od Innych, rdzennych mieszkańców Ziemi. To Inni decydują ile produktów spożywczych lub wody otrzymają poszczególne miasteczka. A ludzie muszą być im podporządkowani, bo w przeciwnym wypadku Inni mogą podjąć decyzję o nieodnawianiu umowy dzierżawy i "wyprosić" ludzi z ich domów. Wielu Innych myśli o ludziach jako chodzącym mięsie, np. Simon Wilcza Straż. Jest to zmiennokształtny rządzący w Lakeside, gdzie pewnego razu pojawia się młoda kobieta, która zaczyna zmieniać jego nastawienie do ludzi. Czy wyraźnie uciekająca przed kimś Meg Corbyn zmieni zdanie Innych na temat ludzi? Kim jest i przed kim ucieka?

Coś co bardzo sobie cenię w książkach fantastycznych to wyobraźnia autora, która sprawia, że książka jest jedyna w swoim rodzaju i nie ma w niej żadnych powtórzeń, ani postaci zaczerpniętych z innych powieści. Pani Bishop można tej wyobraźni tylko pozazdrościć. Zmiennokształtni, cassandra sangue. a nawet te "zwyczajne" wampiry zostały przedstawione nam na nowo.

"- To bez różnicy, czy nas biją, czy rozpieszczają, czy nas tuczą, czy głodzą, czy mieszkamy w brudzie, czy w luksusie. Klatka zawsze pozostanie klatką."

O samej autorce słyszałam wiele. Jej trylogia Czarnych kamieni ma wielu zwolenników, jednak ja dopiero poznałam ją przy okazji czytania "Pisane szkarłatem" i jestem z tego powodu przeszczęśliwa. Jestem aktualnie już po trzecim tomie z serii Inni i mogę Was zapewnić, że Anne Bishop oczaruje nie tylko w pierwszym tomie, ale i w kolejnych!

Połową sukcesu w książce są oczywiście bohaterowie, których tutaj było naprawdę wielu. Autorka nie ograniczyła się do kilku ważniejszych postaci ani nie stworzyła na pozór podobnych osób. Każdy jest oryginalny i ciekawy, przez co nie można było narzekać, nawet jeśli postaci było naprawdę wiele. Je po prostu trzeba było pokochać (pomińmy Azję, której nie trawię, ok?).

"Pisane szkarłatem"to perełka, z którą po prostu trzeba się zapoznać! Ta fenomenalna historia zawróci w głowie niejednemu czytelnikowi i rozkocha w sobie niejedno serce.

Tytuł oryginału: Written in red
Autor: Anne Bishop
Seria: Inni (#1)
Wydawnictwo: Initium
Liczba stron: 560
Moja ocena: +9/10

4 komentarze:

  1. Taka zachęcająca recenzja aż mnie kusi, by kupić tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam żadnych książek tej autorki, ale skoro polecasz, chętnie zapoznam sie z nimi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, ta książka jest genialna! Najlepsze jest to, że wszystkie dotychczasowe części trzymają poziom :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak szczerze mówiąc, mnie Pisaszkrłatem nie do końca przypadło d gustu - wykreowany świat jest naprawdę wspaniały, ale mam wrażenie, że autorka nie wykorzystała jego potencjału, a jej styl pisania mnie irytował, podobnie jak bohaterowie. Mimo to sięgnę po kolejne tomy, żeby przekonać się, co się dalej dzieje.

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...