Parę słów o książkach - blog z recenzjami książek Instagram: @zmu_booklover |
Amelia od dzieciństwa kocha anagramy. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że kierują jej życiem i je urozmaicają. Na jej szczęście w nieszczęściu okazuje się, że gdy wraca z wymiany szkolnej, jej babcia pozostawiła list wypełniony tajemnicami, do rozwiązania których anagramy będą elementem niezbędnym. A do tego, powoli zaczyna się zacierać dla niej granica między jawą a snem, gdy i we śnie i w rzeczywistości spotyka chłopca o pięknych, szmaragdowych oczach, który prowadzi ją do kolejnych tajemnic.
"Memory Almost Full" było moim pierwszym spotkaniem z piórem Julii Biel i jakże udanym! W trakcie lektury nie mogłam się oderwać od historii Amelii, choć miałam problem z odnalezieniem anagramów które dla niej były wręcz oczywistością. Mimo tych niedogodności starałam się angażować szare komórki tak, by dotrzymać tempa Amelii i wydaje mi się, że choć częściowo mi się to udało.
MAF to ciekawa historia o rodzinnych sekretach, tajemnic skrywanych przez pokolenia, zagadek, które nie chcą się dać rozwikłać i upartej dziewczynie, dążącej do odkrycia wszystkich kart. Nie spodziewałam się, że aż tak mi się spodoba, ale z utęsknieniem czekam na drugi tom!
Lekkie pióro Julii Biel, humor, mnóstwo zagadek i oryginalna fabuła sprawiły, że z trudem odłożyłam tę historię po jej zakończeniu. Jeśli ciekawią Was książki młodzieżowe, o zdeterminowanych postaciach i rodzinnych tajemnicach, to wiecie po co sięgnąć!
Tytuł oryginału: Memory Almost Full
Autorka: Julia Biel
Seria: Memory Almost Full
Wydawnictwo: Must Read
Liczba stron: 336
Moja ocena: 8/10
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu!
I Współpraca recenzencka z Wydawnictwem I
Tym razem się nie skuszę na tę młodzieżówkę.
OdpowiedzUsuń