Przeczytane:
1. Patrick Melrose - Edward St. Aubyn (880 stron)
2. Zabójczyni i władca piratów - Sarah J. Maas (100 stron)
3. Mitologia słowiańska - Jakub Bobrowski, Mateusz Wrona (160 stron)
4. Gdzie jesteś, Bernadette? - Maria Semple (368 stron)
5. Dwie siostry - Asne Seierstad (597 stron)
6. Czasami kłamię - Alice Feeney (322 strony)
7. Alice i Oliver - Charles Bock (434 strony)
8. Policjantki. Kobiece oblicze polskich służb - Marianna Fijewska (320 stron)
9. Niewinni w Norymberdze - Seweryna Szmaglewska (594 strony)
10. The Love & Lies of Rukhsana Ali - Sabina Khan (336 stron)
11. Wściekłość i wrzask - William Faulkner (344 strony)
12. Na tropie Węża - Richard Neville, Julie Clarke (400 stron)
13. Jak Francuzi wygrali pod Waterloo (a przynajmniej tak im się wydaje) - Stephen Clarke (320 stron)
Liczba stron: 5 175
Dziennie: 172
Obejrzane:
a) seriale:
1. Ragnarok - 5 odcinków
2. Lucyfer - sezon 5B (8 odcinków)
3. Lupin - 2 sezon (5 odcinków)
4. Outer Banks - 7 odcinków
5. Najbardziej poszukiwani przestępcy - 4 odcinki
6. Kto zabił Sarę? - 2 sezon (8 odcinków)
7. V-Wars - 1 odcinek
8. Farmaceuta - 1 sezon (4 odcinki)
b) filmy:
1. Cruella (2021)
2. Co widać i słychać (2021)
3. Amator (2018)
4. Czarownica: Bajka ludowa z Nowej Anglii (2015)
5. Zapach kobiety (1992)
6. Uwierzcie mi: Porwanie Lisy McVey (2018)
7. Gangster Squad (2013)
8. Dracula: Historia nieznana (2014)
9. Księgowy Auschwitz (2018)
Czerwiec?
Czerwiec był dla mnie bardzo intensywnym miesiącem z racji tego, że już od maja sesja trwała u mnie w najlepsze, zaś w czerwcu napisałam (i zdałam) jedno kolokwium i 5 egzaminów. Chwilę za połową miesiąca udało mi się skończyć sesję, odsapnąć jeden dzień i od razu ruszyłam do pracy. Niezmiennie od lat 4 pracuję w wakacje, dlatego też mój czas wolny mimo wszystko jest ograniczony.
Mimo tego udało mi się nadrobić kilka książek i filmów, a także seriali, które chodziły za mną od dawna. Za czerwcowe perełki uznałam "Niewinnych w Norymberdze", "The love & lies of Rukhsana Ali", "Cruellę", "Zapach kobiety" oraz "Uwierzcie mi: Porwanie Lisy McVey".
Lipiec?
W lipcowych planach miałam pracę, czytanie, a także nadrabianie Netflixa, ale już w kolejnym podsumowaniu dowiecie się jak mi poszło. Ponadto starałam się psychicznie odpocząć, co nie dokońca było łatwe ze względu na nowo odkryte problemy zdrowotne. Mimo wszystko lipiec miał być miesiącem odpoczynku z racji wakacji.
Jak minął Wam czerwiec? Co ciekawego w jego trakcie poznaliście?
U mnie w czerwcu jakoś tak, ale lipiec to nieźle mi tyłek zmoczył, burze straszliwe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;)
Pogoda niestety wariuje i to od dawna :(
UsuńJejku, sesja w pełni a Ty wciąż masz czas na czytanie tyłu książek! Podziwiam! Oby tak dalej:)
OdpowiedzUsuńCzasem od nauki też trzeba było odpocząć :)
UsuńŚwietny wynik czytelniczy, serialowy i filmowy. Gratuluję
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję!
Usuń