poniedziałek, 23 marca 2015

110. Odwykownia


Wieniek jest trzydziestoletnim alkoholikiem, który dzięki podstępowi matki ląduje na odwyku w szpitalu psychiatrycznym we Fromborku. Podczas pobytu w nowym miejscu poznaje wielu ludzi i z czasem zmienia się nie tylko fizycznie, ale i psychicznie oraz zmienia się jego sposób postrzegania rzeczywistości i ludzi, którzy są współpacjentami. Zaprzyjaźnia się z terapeutkami i Stasiem Szaweło, który jest pacjentem od wielu wielu lat. A Staś w podzięce wyjawia mu pewien znany tylko jemu sekret... Jak potoczą się losy głównego bohatera? Czy zdoła przezwyciężyć nałóg?

"Odwykownia" to opowieść o chęci do życia. Wieniek początkowo jest obojętnie nastawiony na to co się z nim stanie i czy będzie żył, ale w czasie pobytu na odwyku jego zdanie się zmienia i widzimy w nim zmianę i okazywania przeżycia kolejnych dni. Mimo, że upadł i stoczył się to próbuje się podnieść i  naprawić zło, jakie wyrządził.

W trakcie poznawania tej historii czytelnik czuje się, jakby siedział w głowie głównego bohatera. Poznajemy dylematy i problemy z jakimi się on mierzy. Wszystkich bohaterów i sytuacje poznajemy z punktu widzenia Wieńczysława, który dodaje do nich często zabawne komentarze, spostrzeżenia.

Akcja tej książki nie pędzi na złamanie karku, nie ma tam jakiś specjalnych zwrotów akcji, akcja po prostu płynie. Swoim rytmem dopływamy do końca powieści, co już takie fajne nie jest, bo o ile na początku nie mogłam się 'wkręcić w książkę' tak pod koniec ciężko mi było ja opuścić.

"Odwykownia" nie jest ciężką książką, jak można by pomyśleć patrząc na jej tematykę. Jest to powieść mężczyzny, który nieco się pogubił, a dzięki pomocy we Fromborku próbuje wrócić na poprzedni tor, aby być lepszym człowiekiem dla siebie i innych. Serdecznie polecam.

Tytuł oryginału: Odwykownia
Autor: Mieczysław Łuksza
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 221
Moja ocena: 7/10
***

Książka bierze udział w wyzwaniach OkładkoweLove i Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (+1,4cm)

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res! 

4 komentarze:

  1. Niekoniecznie moja tematyka, ale może kiedyś :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba się skusze. W moim otoczeniu jest kilka osób, którym przydałby się odwyk :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że powstają takie książki. Można dzięki nim zrozumieć uzależnionych ludzi.

    OdpowiedzUsuń

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...