poniedziałek, 19 stycznia 2015

95. Jesienna Róża


"Nazywam się Jesienna Róża Al-Summers. Jestem Mędrcem i niedługo skończę szesnaście lat. Jako strażniczka mam w życiu jeden cel: chronić ludzi, w szczególności uczniów Kable Community College, przed Extermino. Extermino to grupa Mędrców, która nie chce się podporządkować naszemu królowi. Popełniają oni tak straszne czyny, że ich blizny stały się szare."

Jesienna Róża jest Mędrcem,  jasnowidzem,  a do tego jeszcze dziedziczką tytułu książęcego- prawowitą księżną Anglii. W związku z tym na dość dużo do roboty, mimo, że nie skończyła jeszcze 16 lat. Jako,  że jest Mędrcem pełni w swojej szkole funkcje strażniczki, która ma bronić uczniów przed złymi mocami, Extermino. Kiedy w mieście zaczynają się coraz częściej zdarza ataki zabójczy Extermino "do pomocy" przyjeżdża dziewczynie książę Fallon, syn króla Mędrców.

Ciągle pojawiające się w głowie wizje związane z Violet Lee (Mroczną Bohaterką z poprzedniego tomu) dają Róży wiele do namysłu,  ale czy wystarczająco? Czy dziewczyna odkryje swoje powiązanie względem Violet?

"Wy, dzieci Mędrców, jesteście jak bluszcz, szybko rośniecie i żyjecie bardzo długo. Ludzkie dzieci są jak motyle. Póki nie osiągną dorosłości, pozostają brzydkimi poczwarkami. Brzydka poczwarka zazdrości bluszczom. Rozumiesz?"

"Jesienna Róża" jest drugim tomem z serii Mroczna Bohaterka.  Na pierwszy tom pokusiłam się jeszcze w zeszłym roku na targach w Krakowie,  gdzie od razu nabyłam autograf autorki i chwilkę z nią porozmawiałam. Jest bardzo młodą pisarką, ale od razu widać, że ma głowę pełną pomysłów i wykorzystuje je w swoich książkach bardzo szczodrze, choć jak w tym tomie jej pomysły były nieco chaotycznie opisane. 

Historia bardzo mi się spodobała, nie tyle co wątek wampirzy w pierwszym tomie, ale sama przepowiednia i podróże miedzywymiarowe wydały się tak dobrym pomysłem na fabułę,  że bardzo chciałam przeczytać kolejny tom, aby się co nieco dowiedzieć,  szczególnie interesowało mnie rozwinięcie wątku Róży i jej historia. 

"Dwór, moje dziecko, jest jak akwarium. Wszyscy przypatrują się dużym i ładnym rybom. Tyle że to bez sensu, bo żadne z nas rybą nie jest. My się po prostu topimy."

Książkę mimo swojej objętości czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Mimo, że z początku mnie lekko nudziła, to mniej więcej od połowy nie zrobiłam sobie najmniejszej przerwy od czytania i bardzo chciałabym od razu zabrać się za tom trzeci.

Tak naprawdę to ten tom zrobił na mnie dużo większe wrażenie, niż poprzedni. O ile w "Kolacji z wampirem" skupialiśmy się na wątku wampirycznych to w "Jesiennej Róży" jest więcej fantasy i magii, co bardziej przypadło mi do gustu.
Czytanie serii na pewno będę kontynuować, ponieważ z chęcią się dowiem co kryje się w innych wymiarach.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Muza i portalowi Business&Culture!

Tytuł oryginału: Autumn Rose
Autor: Abigail Gibbs
Seria: Mroczna bohaterka (#2)
Wydawnictwo: Muza
Liczba stron: 464
Moja ocena: 9/10
***
Książka przeczytana w ramach wyzwań OkładkoweLove i Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (+2,9cm)

7 komentarzy:

  1. Szkoda, że nie czytałam nawet pierwszej części :c

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam. Książka ma trochę niedociągnięć, ale jednak mi się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No zdarzało się tam coś, ale w gruncie rzeczy fajna książka. :)

      Usuń
  3. Mam w planach od dłuższego czasu całą serię.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam jeszcze części pierwszej, ale gdy będzie czas a trafi w moje łapki to na pewno to zrobię :)
    Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...