Dziewczynka w wieku trzynastu lat nie słuchała się babci i słono za to zapłaciła - na jednej z imprez, na którą się wymknęła, została zgwałcona. Teraz Emilia jest pełnoletnia i zaczyna czuć coś do księdza, który uczy w jej szkole...
Nie zapomniała jednak o gwałcicielu, który nie został złapany i do niego pisze listy, w których opisuje swoje życie uczuciowe oraz ztyranizowaną matkę i babkę oraz diabła wcielonego - własnego ojca.
Książka ma ciekawą, choć trudną fabułę i chciałabym napisać, że przyjemnie mi się nią czytało. Niestety. Autorka opisuje wszystko w zagmatwany sposób mieszając wydarzenia teraźniejsze z przeszłością, co bardzo przeszkadza w skupieniu się na fabule.
Historia została przedstawiona w sposób nazbyt realistyczny, choć nie jest to łatwy temat. Gwałt, tym bardziej na osobie nieletniej, jest przestępstwem i straszną krzywdą. Takiej osobie bardzo się współczuje, ale tak naprawdę nikt nie wie co ona w środku przeżywa i nie ma możliwości jej pomóc. Główna bohaterka, tak jak i reszta bohaterów, została opisana w bardzo realistyczny sposób i bardzo łatwo jest się wczuć w jej rolę. Autorka spróbowała być w ciele tak skrzywdzonej osoby i pisać o tym, co ona mogła czuć i się opłaciło, bo książka wyszła niebanalna.
Jednak jak na debiut było to ciekawe spotkanie i mam nadzieję, że w kolejne powieści Autorki wyjdą dużo lepiej. Książka wywołała we mnie mnóstwo emocji oraz sprawiła, że ciężko się było oderwać, nawet pomimo w/w zagmatwania.
Historia została przedstawiona w sposób nazbyt realistyczny, choć nie jest to łatwy temat. Gwałt, tym bardziej na osobie nieletniej, jest przestępstwem i straszną krzywdą. Takiej osobie bardzo się współczuje, ale tak naprawdę nikt nie wie co ona w środku przeżywa i nie ma możliwości jej pomóc. Główna bohaterka, tak jak i reszta bohaterów, została opisana w bardzo realistyczny sposób i bardzo łatwo jest się wczuć w jej rolę. Autorka spróbowała być w ciele tak skrzywdzonej osoby i pisać o tym, co ona mogła czuć i się opłaciło, bo książka wyszła niebanalna.
Jednak jak na debiut było to ciekawe spotkanie i mam nadzieję, że w kolejne powieści Autorki wyjdą dużo lepiej. Książka wywołała we mnie mnóstwo emocji oraz sprawiła, że ciężko się było oderwać, nawet pomimo w/w zagmatwania.
Tytuł oryginału: Spowiedź wyszeptana wrogowi
Autor: Wiktoria Łoboda
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 298
Autor: Wiktoria Łoboda
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 298
Moja ocena: 7/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu!
Pierwszy raz słyszę o tej pozycji i... ta fabuła (no, zarys fabuły) wygląda bardzo, ale to bardzo intrygująco. Jeśli kiedykolwiek uda mi się to gdzieś wypożyczyć - na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńdianabookgeek.blogspot.com
CIesze sie, ze książka wywarła na Tobie takie dobre wrażenie, ponieważ ta pozycja lezy juz u mnie od dłuższego czasu i nabrałam ochoty aby sie za nią zabrać!
OdpowiedzUsuńU mnie też troszkę poleżała, ale w końcu zmotywowałam się, żeby ją przeczytać i cieszę się z tego! :)
UsuńTa książka niestety nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńNaprawdę fajna, zachęcająca recenzja! Czuję, że ta pozycja może mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńCieszę się. :)
UsuńJeśli będę miała okazję to na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuń