Autor: Cassandra Clare
Tom: 1
Seria: Dary Anioła
Wydawnictwo: MAG
Liczba stron: 507
Cena z okładki: 35 zł
Ocena: 10/ 10
Nie wiem jak zacząć tą recenzję. Ostatnio chodzę jakaś taka pusta, wszystko mnie nudzi, nawet książki czytam znudzona. W takim nastroju wzięłam się za tą powieść Cassandry Clare i skończyłam ją zupełnie odmieniona. Wywarła na mnie ogromne wrażenie i następnego dnia już goniłam po drugą część do biblioteki.
Początek jest spokojny: Clary i Simon ida do klubu, ale na kolejnej karcie sceneria się drastycznie zmienia : Clary widzi jak Jace, Alec i Isabel zabijają demona, który zmienił się w człowieka.
" - Nie traktuj mnie z góry.
- Trudno byłoby mi traktować ciebie z dołu. Jesteś za niska."
Ale zaraz, wróć. Wy nie wiecie kim są te osoby, więc już tłumaczę. Clary i Jace, to główni bohaterowie trylogii Dary Anioła. Simon jest najlepszym przyjacielem dziewczyny od przedszkola ( chyba). Alec i Isabel mieszkają z Jace'm w Instytucie, bo ich rodzice przygarnęli Jace'a, gdy zmarli mu rodzice. Jak już opisałam mniej więcej kto jest kim, to pora przedstawić historię.
Clary Fray mieszka z matką Jocelyn, która jest malarką, a zmarłego ojca dziewczynce zastępuje przyjaciel domu Luke. Tak jak napisałam powyżej Clary wraz z Simonem w dniu jej urodzin wybrali się do klubu o nazwie Pandemonium. Byli świadkiem morderstwa
Po tym zdarzeniu dziewczyna poznaje Jace'a aroganckiego, przystojnego Nocnego Łowcę, który poluje na demony. W tym samym czasie porwana zostaje Jocelyn, a Luke zaczyna unikać Clary. Nocny Łowca wtajemnicza dziewczynę w świat pełen wróżek, faerii, wilkołaków, wampirów, czarownic itp.
" - Tamte dziewczyny po drugiej stronie wagonu gapią się na ciebie.
Jace przybrał zadowoloną minę. - Oczywiście, ze tak.Jestem oszałamiająco atrakcyjny.
- Nie słyszałeś, że skromność, to atrakcyjna cecha ?
- Tylko u brzydkich ludzi."
Książkę przeczytałam niedawno, choć powinnam zrobić to dużo wcześniej. Takim głównym powodem, dla którego zaczęłam ją poszukiwać w bibliotece było to, że widziałam wcześniej ekranizację i chciałam zobaczyć to wszystko na papierze + słyszałam mnóstwo ( wszystkie) pochlebnych recenzji na jej temat.
Niestety nie pomyślałam i zobaczyłam film przed przeczytaniem, co niezbyt korzystnie wpłynęło na moją wyobraźnię podczas jej czytania.
Zdecydowanie najbardziej w tej książce spodobali mi się bohaterowie. Clary ma duszę artystki, jedno myśli/ mówi, drugie robi. Nie zachowywała się jak dziecko, kiedy porwali jej matkę, co było ciekawa odmianą, po innych tego typu powieściach/ sytuacjach. Kolejną bardzo fajną cechą było to, że umiała walczyć o swoje, gdy chciała to wrzasnęła, czy kopnęła, co bardzo mi się w niej spodobało.
" - Co to jest ?
- Dziewczyna - odparł Jace. (...) - Na pewno widywałeś je wcześniej. Twoja siostra tez nią jest."
Jace, och ! Jace. Moje serce należy do niego już od pierwszych stron z nim ;). Jest bardzo atrakcyjny i równie arogancki, ma również wysoką samoocenę. Główną cechą, za jaką go pokochałam był cięty język, bo to w moich ostatnio przeczytanych powieściach było niestety rzadkością. Zazwyczaj, po jego jakiejkolwiek wypowiedzi miałam ostry napad śmiechu, na który pomagało to, że jak szybko skończę się śmiać na tej stronie to dojdę do następnej kwestii Jace'a.
O reszcie zbyt wiele nie mogę napisać, bo tak dokładnie się nie będę zagłębiać. W każdym razie szczerze polubiłam Izzy i brokatowego Magnusa ;). Alec w tym tomie chyba najmniej przypadł mi go gustu. Zazdroszczę Clary takiego Simona i nie powiem chciałabym mieć go za przyjaciela ;).
" W tym momencie drzwi się otworzyły, a Jocelyn wydała cichy okrzyk.
- Jezu !
- To tylko ja- odezwał się Simon. - Choć już mi mówiono, że podobieństwo jest uderzające. "
Akcja jest dość szczegółowo opisana, przy czym szybko leci i porywa nas w wir zdarzeń. Mimo, że cała książka to tak ok. kilkunastu dni, to jest wszystko ciekawie opisane i na pewno nie jest nudne ;). Ta historia wciągnęła mnie, zakręciła, wyssała i wyrzuciła. Po skończeniu nie wiedziałam co ze sobą zrobić, póki nie przeczytała kolejnej części. Fabuła wzbogacona jest ciekawymi i zabawnymi dialogami, przy których się płacze ze śmiechu, moje ulubione postarałam się wpleść pomiędzy tekst recenzji, ale zostało jeszcze kilka, które dam pod tym zdaniem.
" - Jace ?
- Tak ?
- Skąd wiedziałeś, że mam w sobie krew Nocnych Łowców ?Po czym poznałeś ?
(...) - Zgadywałem- odparł Jace, zamykając za nimi drzwi. - Uznałem, że to najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie.
- Zgadywałeś ? Musiałeś być dość pewien, zważywszy na to, że mogłeś mnie zabić. (...)
- Byłem pewien na dziewięćdziesiąt procent.
- Rozumiem. Ton jej głosu sprawił, że Jace obrócił się i na nią spojrzał. Spoliczkowany, aż się zachwiał. Złapał się za twarz, bardziej z zaskoczenia, niż bólu.
- Za co to było, do diabła ?
- Za pozostałe dziesięć procent- powiedziała Clary."
" - Nie zakochałeś się jeszcze we właściwej osobie ?
- Niestety, moją jedyną miłością pozostaję ja sam.
- Przynajmniej nie martwisz się odrzuceniem, chłopcze.
- Niekoniecznie. Od czasu do czasu się odtrącam, żeby było ciekawiej."
Tak, więc mimo, że książko posiada niezbyt przyciągającą okładkę, to serdecznie ją polecam. Historia jest naprawdę przecudowna i warto ją przeczytać ;). Jedynym minusem jaki znalazłam w "Mieście Kości" było to, że chodziłam rozkojarzona, nie mogłam się na niczym skupić i wciąż o niej myślałam ;3.
A tak na pożegnanie : Team Simon , czy Team Jace ?
Jakie są Wasze odczucia po książce ? Warto czytać kolejne części ? Która książka z Darów Anioła najbardziej Wam przypadła do gustu i dlaczego ?
Pozdrawiam, Kaśka ♥
Wyzwania : Czytam Fantastykę, Z półki 2014, Rekord 2014 i Przeczytam tyle, ile mam wzrostu.
zdecydowanie lubię tę książkę, choć z lekka drażni mnie prowadzenie przez autorkę wątku miłosnego...ale i tak uważam, że warto przeczytać! Pozdrawiam ciepło i zapraszam do siebie na konkursy i wyzwania;)
OdpowiedzUsuńKsiążka jest naprawdę świetna ;)
UsuńPozdrawiam, Kaśka ♥
"– Jace?
OdpowiedzUsuń– Tak?
– Skąd wiedziałeś, że mam w sobie krew Nocnych Łowców? Po czym poznałeś? (...)
– Zgadywałem – odparł Jace, zamykając za nimi drzwi. – Uznałem, że to najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie.
– Zgadywałeś? Musiałeś być dość pewien, zważywszy na to, że mogłeś mnie zabić.(...)
– Byłem pewny na dziewięćdziesiąt procent.
– Rozumiem.
Ton jej głosu sprawił, że Jace obrócił się i na nią spojrzał. Spoliczkowany, aż się zachwiał. Złapał się za twarz, bardziej z zaskoczenia niż z bólu.
– Za co to było, do diabła?
– Za pozostałe dziesięć procent – powiedziała Clary."
Z jakiej strony ten cytat? :)