47. Mgła

Tytuł oryginału: Fade
Autor: Lisa McMann
Tom: 2
Seria: Sen
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 246
Ocena: 8/10


Mgła ... Co to jest mgła ? Według "Słownika Języka Polskiego" jest to zagęszczona para wodna unosząca się nad ziemią w postaci lekkiego obłoku.
Według mnie jest to druga część serii Sen, napisanej przez Lisę McMann. Jak wiadomo z recenzji poprzedniego tomu ~kliknij~ pokładałam wielkie nadzieje, co do kontynuacji i na szczęście nie zawiodłam się. Mimo, że są tu (tak jakby) dwa wątki : śledztwo i Janie+Caleb książka wspaniale odwzorcowała moje nadzieje związane z tym tomem.

Janie ma pewien dziwny dar. Nie tyle co potrafi, a tak właściwie wrzuca ją w cudze sny (koszmary). Jej zadaniem jest pomóc ludziom się z nich wyplątać i zapobiec nieszczęściu, co nie zawsze jej się udaje. Jednak dzięki pewnemu dziennikowi ma szansę odnosić sukcesy w tym zadaniu, ale cena jest straszliwa ...

Jej chłopak Caleb również ma podobny dar. On potrafi kontrolować sny, dzięki czemu pomaga Janie, przynajmniej się stara, ponieważ nie zawsze jest taka możliwość.

Wydawnictwo Amber na okładce dodało komentarz od siebie, który mówi, że "Mgła" jest drugim tomem mrocznej i lirycznej trylogii o miłości dziewczyny i chłopaka naznaczonych zdolnością przeżywania cudzych snów.
Moim zdaniem jest to historia okropnego daru i jego późniejszych konsekwencji, niemniej jednak książka, a właściwie cała seria jest bardzo oryginalna i ciekawa.

Podziwiam autorkę, za wymyślenie tak zaskakująco prostego tematu, jakim są sny, a jednak tak złożonego i rozbudowanego, jakim jest uczestnictwo w snach.

Pierwsze dwa tomy już za mną i nie mogę doczekać się następnego. Mam nadzieję, że nie zawiodę się na nim i będzie on współgrał z moimi wyobrażeniami, których pierwotne plany już układają się w mojej głowie.

Szczerze przyznam, że "Mgła" nie była aż tak dobra, jak Sen. W pierwszym tomie mnóstwo się działo, bo autorka musiała wszystko dokładnie opisać, żeby nas wprowadzić w  tą historię. Ta książka była kontynuacją pewnych spraw, więc nie musiała być tak bardzo rozbudowana, ale mam nadzieję, że "Koniec" będzie dużo lepszy.

Jeszcze jedną sprawą jaką chciałam w tej opinii poruszyć to mała ilość stron. No okej jest ich ponad dwieście, ale dla zapalonej czytelniczki, takiej jak ja jest to zajęcie na 1,5 - 2 h, a później nie ma co robić, bo inne książki zazwyczaj są przeczytane, albo na inny dzień ( ustalam sobie, że jedną książkę dziennie czytam, żeby codziennie nie latać do biblioteki ;p).

Tak więc książka bardzo mi się podobała i zachęcam do przeczytania jej, ale najpierw pierwszy tom ;)

* * * 

Jak wiadomo z poprzednich postów na Facebook'u powstał Fanpage bloga, więc serdecznie zapraszam do lajkowania i zaglądania.
Jednocześnie chcę podziękować za odwiedzanie bloga i branie czynnego udziału w komentowaniu go i różnych ankietach.

Pozdrawiam
Kaśka ♥

Wyzwania : Rekord 2014, Z półki 2014, Przeczytam tyle ile mam wzrostu.