Gus był najlepszym przyjacielem Promyczka, ona była jego drugą połówkę - tę lepszą. Od zawsze. Kiedy ją utracił ciężko było mu się pozbierać. Nie wiedział kiedy co ma robić, mylił noc z dniem, a jedyne co utrzymywało go w stanie "normalności" były wlewane w siebie litry alkoholu. Po stracie kogokolwiek jest nam ciężko, a utrata najważniejszej osoby? Czy uda mu się znów żyć?
Po przeczytaniu Promyczka wiedziałam, że do Kim Holden jeszcze wrócę. Udało się to dopiero po kilku miesiącach, jednak w pamięci wciąż miałam tę historię, jakbym przeczytała ją dzień wcześniej. Tym razem obyło się bez takiej ilości wzruszeń, jak pierwszym tomie, ale za to autorka zabrała mnie w emocjonalną przejażdżkę, którą zapamiętam na długo.
Już po kilku stronach wiedziałam, że ciężko będzie mi się rozstać z tę historią. Ogrom emocji zawartych na kartach książki, ból i odkupienie tak bardzo podziałały na moją psychikę, że w połączeniu ze skumulowanymi emocjami tworzyłam mieszankę wybuchową. Miałam wrażenie, że z każdą stroną zatapiam się coraz bardziej i smutek oraz nostalgia nie opuszczą mnie aż do końca.
Jak wspominałam w recenzji pierwszego tomu autorka potrafi naprawdę dobrze grać na emocjach czytelników. Jej słowa trafiały mnie prosto w serce i duszę, dobijały mnie, a zaraz podnosiły na duchu. Mówiły o odkupieniu, nadziei na lepsze jutro, ale i rozdzierającym bólu, stracie, poczuciu, że nie zasługuje się na nic dobrego. Gus przeszedł wiele w swoim życiu, jednak otaczali go bliscy, którzy walczyli o niego na każdym kroku. Jedną z takich osób był Franco, o którym jest kolejny tom tej serii. Zakochałam się w tej postaci i mam nadzieję, że szybko dorwę i poznam jego historię.
Jeśli nie straszne wam książki emocjonalne, w które siłą rzeczy czytający się wczuwa, to Kim Holden pisze właśnie dla was. Nie będzie tu tak płaczliwie i wzruszająco jak w historii Promyczka, ale na zakończenie przyda wam się duża czekolada lub babeczki. Coś, co osłodzi wasze serca po przebytej podróży.
Tytuł oryginału: Gus
Autorka: Kim Holden
Seria: Promyczek (#2)
Wydawnictwo: Filia
Liczba stron: 500
Moja ocena: 9/10
Nie wiem, czy ta autorka jest dla mnie, bo Promyczek zaczęłam i zostawiłam :D Może się jeszcze przekonam xd
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się przekonasz! :D
UsuńDla mnie ten tom był najsłabszy. Oczywiście nadal był dobry, ale czasami czułam się jakbym czytała o niczym. Wolę dwie poprzednie części.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
To jest drugi tom :)
UsuńNie czytałam jeszcze pierwszej części.
OdpowiedzUsuńZachęcam do tego :)
UsuńPromyczka poznałam już dość dawno temu, więc wypadałoby w końcu zabrać się za Gusa.
OdpowiedzUsuńPolecam! :)
UsuńPromyczka poznałam już dość dawno temu, więc wypadałoby w końcu zabrać się za Gusa.
OdpowiedzUsuńa mnie jak magnes działają słowa smutek i nostalgia, więc od razu zwróciłam na nie uwagę podczas czytania Twojej recenzji. Ogromnie jestem ciekawa tej publikacji i po przeczytaniu "Promyczka" zabiorę się za drugą część o ile sprosta moim oczekiwaniom.
OdpowiedzUsuńMiało być: Na mnie (...)
UsuńPrzepraszam za błąd.
Cieszę się <3
UsuńJestem chyba jedyną osobą, która nie jest przekonana do "Promyczka". Mimo wszystko chcę przeczytać "Gusa", uwielbiam tę postać.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: https://invisiblewoords.blogspot.com/
Zdania są podzielone, ja równie mocno co na te dwie historie czekam aż dorwę się do "Franco" :)
UsuńUwielbiam Gusa, Promyczka zresztą też. Kim, jak mało kto, potrafi wywołać tsunami emocjonalne. I za to ją uwielbiam. ;)
OdpowiedzUsuńOj tak, ma wyjątkowy talent jeśli o to chodzi.
Usuń