niedziela, 11 sierpnia 2013

15. Spojrzenie elfa

Tytuł: Spojrzenie elfa
Tytuł oryginału: Elfen blick
Autorka: Katrin Lankers
Wydawnictwo: DREAMS
Liczba stron: 352
Cena z okładki: 39 zł
Ocena: + 7/10



Książkę ogółem poznałam dzięki kuzynce, która ją kupiła i przywiozła do mnie, aby ją czytać.
Przeczytać chciałam od razu, ponieważ spodobała mi się okładka - patrz wyżej - jak i również opis ( patrz niżej ) .


Erin nie spuszczał z niej oczu - pod wpływem tego
hipnotycznego spojrzenia rozum odmawiał Megeli 
posłuszeństwa.
                       - Jesteśmy do siebie tak podobni - powiedział.
- A jednocześnie tak bardzo różni, Jakbyśmy żyli w 
dwóch całkiem odmiennych światach. Ja w mojej
krainie elfów, a ty w świecie . . . 
       - Ludzi - dokończyła Mageli.
       - Ludzi - potwierdził Erin, jakby dla niego ten świat
był równie dziwny, co dla niej kraina elfów. - Utracona
ojczyzna - wymruczał tak cicho, że dziewczyna nie
była pewna, czy w ogóle to usłyszała.


               Z tym opisem nie chodzi o to, że lubię elfy, czy coś, ale w ostatnim czasie czytam książki wyłącznie o wampirach i czarodziejach, więc stwierdziłam, że to będzie stanowiło jakąś odskocznię od fantastyki, lecz myliłam się . . .

Trochę za dużo gadania o mnie i moich ulubionych gatunkach literackich, a za mało o książce i jej bohaterach.
             Główną bohaterką tejże książki jest Margarethe - Elisabeth, czyli po prostu Mageli, która ma 16 lat i mieszka z rodzicami - Jostem i Lindą - oraz trójką braci ( Juniorem, Paulem i Theo ) .
Dziewczyna już od dawna czuje, że nie pasuje do rodziny . . .
           
             Podczas pewnej wyprawy do lasu Mageli zostaje zaatakowana przez dwóch elfów ciemności, lecz wybiawia ją z opresji Erin . . .
Po jakimś czasie Mageli dowiaduje się, że Erin jest elfem słonecznym, a Linda i Jost nie są jej biologicznymi  rodzicami .

            Po kilku spotkaniach z Erinem ich znajomość się urywa, lecz chłopak niespodziewanie zostaje zaatakowany i tylko Mageli może mu pomóc.
Dziewczyna nie namyślając się długo postanawia wyruszyć do podziemi, do krainy elfów i uratować Erina.

Przeżywa tam wiele przygód - dobrych, jak i złych , lecz w końcu odnajduje drogę do ukochanego i ratuje go, przez co sama traci przytomność na kilka dni, a ratuje ją Erin .

Czego dowiedziała się chłopak o swoim pochodzeniu ?
Co zrobiły elfy słoneczne, gdy dowiedziały się o istniejącym zagrożeniu ze strony elfów ciemności ?
Kto uratuje i przedłuży miłość Mageli i Erina ?

              Akcja zaskakująco dynamiczna, a styl miejscami dość ciężkawy, choć przeważnie lekki.

Zazwyczaj jest tak, że jeśli spodoba mi się okładka to mam takie same odczucia co do książki, tak jak i tym razem.
             Opowieść została oceniona tak nisko, ponieważ rzadko występuje tam dreszczyk emocji, który trzyma w napięciu przed następnymi wydarzeniami i łatwo można się domyślić co wydarzy się za chwile, bądź co powiedzą bohaterowie.
           
            Co do autorki to jestem przekonana, ponieważ aby wymyślić coś takiego : tych wszystkich elfów, te krainy i zdarzenia trzeba mieć wielką wyobraźnię, a ja to sobie nadzwyczaj cenię .
Ogółem książka dość ciekawa, tylko można by było zmienić kilka rzeczy, ale poza tym jest OK .
Mam nadzieję, że Wam książka też się spodoba i zapraszam do podzielenia się wrażeniami i opiniami .

Pozdrawiam, Oczytaaaanaa :)

4 komentarze:

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...