czwartek, 10 sierpnia 2017

287. Pochodnia w mroku


Elias i Laia muszą zrobić wszystko, by uratować brata dziewczyny ze strzeżonego więzienia.  Nie jest to takie proste, gdyż poza żołnierzami wiele osób czyha na ich życie. Jednocześnie chcą wyzwolić lud spod władzy Imperatora, a do tego potrzeba będzie wiele poświęcenia i jeszcze więcej ofiar...

Największy problem miałam z przypomnieniem sobie treści pierwszego tomu. Czytałam go przy okazji polskiej premiery, czyli prawie dwa lata temu. Wówczas wydawało mi się, że Tahir pisze na tyle dobrze, bym w pamięci zachowała bohaterów, czas pokazał, że niestety jest inaczej. Pisze naprawdę dobrze, jednak brakowało mi wspominania wcześniejszych wydarzeń przez postacie, szczególnie na początku historii, które okazało by się zbawienne.

Od poprzedniego tomu autorka wyraźnie poprawiła swój warsztat i rozwinęła postacie. Ciekawym zabiegiem jest wprowadzenie trzeciego narratora historii - Heleny. Dało to świeże spojrzenie na całą fabułę.
Wydarzenia mające miejsce w Pochodni w mroku są o niebo ciekawsze od wcześniejszych, ucierpieli na tym jednak bohaterowie. Poza trójką narratorów pozostałe postacie są rozmyte i nie wychylają się poza schematy dobry/zły.

Akcja porywa i książkę można wciągnąć w trakcie jednego popołudnia. Fabuła nie nudzi, zapełniona jest nagłymi zwrotami akcji, a w trakcie czytania możemy poczuć, że autorka inspirowała się Starożytnym Rzymem. Książka miała wielki potencjał, jednak muszę z przykrością przyznać, że nie został on w pełni wykorzystany. Nie jestem pewna  kiedy wyjdą kolejne części tej serii, ale oby szybko, bo z chęcią po nie sięgnę. Mam nadzieję, że tylko ten tom w całej sadze okaże się nieco gorszy od pierwszego.

Tytuł oryginału: A Torch Against the Night
Autorka: Sabaa Tahir
Seria: Ember in the Ashes (#2)
Wydawnictwo: Akurat
Liczba stron: 512
Moja ocena: 8/10
Za książkę dziękuję Wydawnictwu!

4 komentarze:

  1. Nie mogę się doczekać przeczytania :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja wyjątkowo pamiętałam treść pierwszego tomu, ale faktycznie autorka nie kwapiła się z przypomnieniem wydarzeń z "Imperium ognia", co może być kłopotliwe. Też uważam, że drugi tom nie dorównał pierwszemu. Niby nie było źle, ale to już nie było to samo.
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...