niedziela, 24 kwietnia 2016

214. Ritterowie. Rzecz o mazurskiej duszy


W luterańskim zborze na Mazurach pastor Martin Ritter mieli kawę, pisze kazania, planuje kolejne lata ze swoją żoną Grete. Niestety wojna nadciąga i niszczy wszystko na swojej drodze, łącznie z planami i marzeniami. Niszczy miłość, dzieli rodziny, kłóci sąsiadów i wyznawców tej samej wiary, jednym słowem nie oszczędza nikogo.
Historia Martina mogłaby i zostać zapomniana, gdyby nie Anna, jego potomkini, która wyciąga i odszukuje fragmenty historii, które wraz z Marcinem mieszkającym nieopodal, stara się ułożyć w całość. Chłopak spisuje historię pastora i jego potomków, którzy związani byli z luterańskim zborem w mniejszym lub większym stopniu.
Jestem na świeżo po skończeniu książki i szczerze mówiąc nie wiem co napisać. Wywarła ona na mnie zbyt wielki wpływ i poruszyła szereg emocji i tych pozytywnych i negatywnych.

Autorka pokazała nam, że na Mazurach historia Ritterów zatacza koło, a cztery pokolenia łączy nie tylko wspólna krew, ale też i imiona i związane z nimi proroctwo, a może i przekleństwo?
Z początku ciężko było mi się odnaleźć w tej książkę, co związane było ze zmieniającą się narracją, jednak i tak uważam, że trzeba ją przeczytać. Ta historia ma w sobie po prostu magię przyciągającą czytelników.

Niezwykle złożona i może nieco zagmatwana fabuła nie przeszkodziła autorce w oddaniu klimatu dawnych Prus. To ten typ książek, w którym po przeczytaniu o sadzie pełnym drzew owocowych zdaje się nam, że dokładnie w tym miejscu jesteśmy i czujemy to samo, co bohaterowie.
Oprócz tego warto zwrócić na przepiękną, świetnie dobraną okładkę!

Cieszę się bardzo, że udało mi się poznać historię Ritterów. Jeśli chcecie się przenieść w historię o wręcz magicznym klimacie to daję wam otwartą furtkę! Serdecznie polecam!

Tytuł oryginału: Ritterowie. Rzecz o mazurskiej duszy
Autorka: Patrycja Pelica
Wydawnictwo: Muza
Liczba stron: 510
Moja ocena: 8/10
Za książkę dziękuję Wydawnictwu!

3 komentarze:

  1. Myślę, że historia Ritterów mogłaby mnie zaciekawić. Lubię takie klimaty, zapisuję sobie ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że Tobie narracja przypadła do gustu. Ja też miałam na początku z nią problemy, ale po jakimś czasie przepadłam i książka naprawdę mnie urzekła :)

    OdpowiedzUsuń

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...