środa, 1 lipca 2015

Książki, które warto przeczytać w wakacje!


Dawno nie było u mnie postów tematycznych, prawda? Nie robiłam żadnych wish list na Dzień Dziecka, czy przed Gwiazdką. Ale ostatnio coś się we mnie ruszyło, gdy myślałam o moim wakacyjnym TBR. Skoro planuję przeczytać kilka książek poleconym mi przez XYZ to równie dobrze mogę coś sama Wam polecić. Mam nadzieję, że spodobają się Wam moje propozycje. :)


1. Girl online - Zoe Sugg*

Czy dlatego, że akcja "Girl online" dzieje się w okresie Bożego Narodzenia nie mogę jej zaliczyć do wakacyjnych książek? Bzdura. Fabuła nie jest zbyt skomplikowana, co na w czasie odpoczynku na plaży, czy w ogrodzie sprawdza się idealnie. ;)

2. Hopeless, Losing hope - Colleen Hoover*

W "Hopeless" co prawda mamy o wiele bardziej złożoną fabułę, ale sama czytałam ją w czasie zeszłych wakacji w górach i sprawdziła się świetnie. Bardzo miło wspominam tamten wyjazd, głównie dzięki tej książce, którą czytałam choćby po dwie linijki w czasie jazdy z miejsca do miejsca i w drodze powrotnej.

3. Lawendowy pokój - Nina George*

Nie chcę za wiele zdradzać z fabuły (oprócz tego co zostało zawarte w recenzji), ale książka w pewien sposób zachowuje wakacyjny klimat i warto się za nią zabrać, szczególnie na plaży, ale cii więcej nic nie zdradzę. :P Po prostu warto.

4. Idealna chemia - Simone Elkeles*

Akcja dzieje się w czasie roku szkolnego... No i co z tego. W trakcie czytania na pewno nie będziecie mi tego wytykać, bo pewien związek mi przynajmniej kojarzy się z takim letnim/wakacyjnym romansem (początkowo).

5. Dziesięć płytkich oddechów, Jedno małe kłamstwo - K.A. Tucker*

Za te książki po prostu trzeba się zabrać i to jak najszybciej. Możliwe, że jeszcze kiedyś będę robić podobne zestawienie i na pewno one się tam pojawią, bo nie można ich nie przeczytać.

6. Lawenda w chodakach - Ewa Nowak*

Typowa wakacyjna książka. Czwórka głównych bohaterów wybrała się na zwiedzanie Europy, którą dzięki opisom możemy wraz nimi odwiedzić! Co z tego, że tak naprawdę będziemy w ogródku pić herbatę mrożoną? :)

7. Ostatnia piosenka - Nicholas Sparks*

Ronnie, dziewczyna z trudnym charakterem wybiera się do (czytaj: została zmuszona do odwiedzenia) dawno niewidzianego ojca w czasie wakacji. W "Ostatniej piosence" mamy dużo opisów typowych dla wakacji imprez i spędzania wolnego czasu, więc wydaje mi się, że warto mieć tę książkę pod ręką.

8. 19 razy Katherine, Szukając Alaski - John Green*

W "19 razy Katherine" trwają właśnie wakacje, więc książka również nadaje się do zestawienia. Co do "Szukając Alaski" to tak bardzo uwielbiam tę książkę, że nie mogło jej tu zabraknąć. Film wyjdzie dopiero w 2016, ale warto już teraz się z nią zapoznać (o ile się jeszcze tego nie zrobiło). Można też zamiennie przeczytać Papierowe miasta, które zobaczymy na ekranie już 31 lipca! :)

* - opisy książek zawarte są w recenzjach (niebieskich linkach) 

W tym zestawieniu wybrałam 8 pozycji, czyli po jednej książce na tydzień wakacji. Książek jest w sumie 11, ponieważ nie mogłam się zdecydować co do ulubionego i lepiej pasującego tomu lub powieści. Zrozumcie. ;)
Wiem, że opisy gdzieniegdzie są akie a nie inne i mogłabym się bardziej postarać, ale mamy wakacje przecież. Dajcie spokój i nie oceniajcie mnie dlatego, że nie mogę napisać jakiś konkretów. W dużej mierze chodzi o to, że w każdej książce jest coś związanego z wakacjami, ale to by się wiązało ze zdradzeniem jakieś ważniejszej sprawy, czego nie chcę zrobić.

Jeśli podoba Wam się takie polecanie książek to dajcie znać. A nuż jeśli będzie kilka pozytywnych głosów, to coś podobnego pojawi się jeszcze na blogu. ;) Miłych czytelniczych życzę!

14 komentarzy:

  1. "Ostatnią piosenkę" czytałam i naprawdę jest to idealna lektura na wakacje! Dam również swoją propozycję, a jest nią "Lato drugiej szansy" i "Aż po horyzont" (tej jeszcze nie przeczytałam, ale jestem w trakcie i idealnie pasuje). "Lawendowy pokój" mam już pożyczony z biblioteki, więc na pewno niedługo sięgnę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książki Morgan Matson, prawda? :P Kojarzę je, fabułę znam, ale jakoś nie było jeszcze okazji, żeby się z nimi zapoznać. Może uda mi się to w wakacje. ;)

      Usuń
  2. Ja na wakacje ogólnie polecam Norę Roberts i Nicholasa Sparksa ;) No i książki Colleen Hoover, chociaż ta autorka podejmuje cięższe tematy.

    Galeria Książek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Norę Roberst jakąś chyba mam w domu, bo moja mama kiedyś czytywała jej książki, więc możliwe, że się skuszę. :P

      Usuń
  3. "Hopeless"i "Losing hope" czytałam i tak jak pierwsza mnie oczarowała, tak na drugiej się trochę zawiodłam. Nie zmienia to jednak tego, że warto po nie sięgnąć w wakacje :) "Szukając Alaski" z przyjemnością zobaczyłabym na mojej półce, gdyż z tego co czytałam to jest to najlepsza książka Greena, w przeciwieństwie do "19 razy Katherine", które nie ma zbyt pochlebnych opinii.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam niektóre z wymienionych książek.Nie jestem natomiast przekonana do "Girl online" Zoelli. Pozdrawiam www.oczytane.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam obie książki K.A T.ucker i uwielbiam. To samo "Hopeless". I zdecydowanie, są to idealne książki do czytania w wakacje :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Zachęciłaś mnie do przeczytania kilku pozycji, jak znajdę tylko czas to po nie sięgnę :)

    Zapraszam również do siebie :)
    http://poczytajmycos.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie sięgnę po "Lawendowy pokój", dzięki za post :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ta lawenda mnei kusi ale to rpzez to ze uwielbiam ten kwiat pieknie pachnie islicznie wyglada - dlatego bede czekac na szczesliwy traf i mozliwosci przecyztanai prau slow tutaj o nich :D powodzenia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to lawendę uwielbiam, więc może kiedyś uda mi się napisać nieco o niej. ;) Chociaż nazwa bloga mnie nieco ogranicza. :<

      Usuń
  9. Nie czytałam książek od numeru czwartego do siódmego, ale bardzo jestem ciekawa Lawendy w chodakach, bo pierwsze spotkanie z panią Nowak nie było zbyt przyjemne i mam nadzieję, że to będzie lepsze :) A Ostatnia piosenka prześladuje mnie ostatnio cały czas, ale nie pałam do Sparksa jakąś wielką miłością, więc raczej wątpię, żebym sięgnęła.

    OdpowiedzUsuń
  10. Co do Ostatniej piosenki zgadzam się w 100% Jest to jedna z moich ulubionych książek Sparksa, chyba zaraz po Jesiennej miłości <3 19 razy Katherine męczę od dokładnie roku, i zmęczyć nie mogę. Nie porwała mnie ani na trochę :/

    OdpowiedzUsuń

Skoro jesteś już tutaj to naskrob dla mnie parę słów o recenzji/książce. Dziękuję ♥ Motywuje mnie to do dalszego pisania. :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...